Większość Polaków nie może sobie wyobrazić wigilijnej wieczerzy bez karpia, uważanego dziś za kwintesencję staropolskiego obyczaju świątecznego. Obecność karpia na wigilijnym stole nie jest jednak tak starej daty, jak się to wydaje, bo dopiero po II wojnie światowej ryba stała się niemal obowiązkowa, zgodnie z hasłem z 1947 r. "Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce".

 

Karp przypłynął z Azji

Potrawy z karpia były już bowiem bardzo popularne w okresie międzywojennym jak i w XIX wieku – inna sprawa, że ryba pochodząca z Azji, na ziemiach polskich pojawił się znacznie wcześniej, bo już w XII wieku za sprawą czeskich cystersów.

 

Karp kontra śledź

Na przełomie XIX i XX wieku ziemiaństwo preferowało jednak szlachetniejsze gatunki ryb. „Karp był ulubionym przysmakiem polskich domów” w miastach, do tego – w mniej zamożnych. Rywalizował zresztą z bałtyckim śledziem. Na staropolskim stole wigilijnym "dominowały dania rybne przyrządzane na najprzeróżniejsze sposoby, wśród których nie mogło zabraknąć słynnego karpia lub szczupaka w szarym sosie"- pisali Maria Lemnis i Henryk Vitry w wydanej w 1979 roku książce "W staropolskiej kuchni i przy polskim stole".

Za czasów Augusta III (początek XVIII wieku) Jędrzej Kitowicz w Opisie obyczajów pisał: „łososia świeżego u panów wykwintniejszych gotowano w samym winie burgundzkim […]” natomiast biedniejsze mieszczaństwo o ile miało ku temu okazję preferowało pstrągi i inne ryby rzek. Nie oznacza to oczywiście, że karpia w kuchni nie było, bowiem w XVII-wiecznych dziełach kulinarnych, m.in. "Compendium Ferculorum, albo zebranie potraw" kuchmistrza Stanisława Czernieckiego istnieje wiele dań z udziałem tej ryby nie tylko na stołach szlacheckich ale również ziemiańskich.

AdobeStock 74613444

Fot. teressa, Adobe Stock

Karp królewski, łosoś i szczupak

Popularność karpia od XVII wieku malała z powodu wojen. Ze stawów spuszczano wówczas wodę i wybierano ryby, aby w ten sposób wyżywić żołnierzy. Przełomem w postrzeganiu karpia było wyhodowanie pod koniec XIX wieku przez Adolfa Gascha, dzierżawcy folwarcznego z galicyjskiej wsi Kaniów, nowej odmiany karpia. W przeciwieństwie do dotychczasowych odmian, wyhodowany przez Gascha karp - znany dzisiaj jako królewski - miał grzbiet wygięty w łuk i bardzo małą głowę. Chociaż ryby na stole wigilijnym pojawiały się w dużym wyborze, to w dawnych książkach kucharskich wśród przepisów na wigilijne potrawy te dotyczące karpia nie są wcale najważniejsze. Lucyna Ćwierczakiewiczowa proponowała m.in. łososia z rusztu, natomiast Maria Diesslowa - szczupaka.

 

Karp na każdym stole wigilijnym

Niestety, po wojnie nie było szans, aby na stołach ponownie zagościł szczupak czy łosoś. Brak floty rybackiej, a także gospodarka centralnie sterowana nie była w stanie sprostać oczekiwaniom Polaków. W tej sytuacji, ówczesny minister przemysłu i handlu Hilary Minc, pochodzenia żydowskiego, rzucił hasło „karp na każdym wigilijnym stole”. Minc doskonale wiedział, że karp jest łatwym gatunkiem w hodowli, w związku z czym, na jego polecenie rozpoczęto masową akcję zarybiania stawów. Niebawem karp faktycznie zagościł na stołach Polaków, a wpływ na to miały także jego przystępna cena oraz ich dystrybucja przez zakłady pracy. To właśnie te czynniki sprawiły, że nowa tradycja zagościła w wielu domach i trwa pomimo upływu czasu i zmian politycznych po 1989 roku. 

 

Tradycje świąt Bożego Narodzenia

Co roku święta Bożego Narodzenia obchodzone są w każdym domu nieco inaczej. Różnice są zależne od regionu, w którym mieszkamy, a także pochodzenia naszych rodzin. Dzielenie się opłatkiem, ubieranie choinki, dodatkowe nakrycie stołu dla gościa, obdarowywanie się prezentami, śpiewanie kolęd i czekanie na pierwszą gwiazdkę. Część z tradycji pozostała niezmienna, niektóre zastąpiono nowymi zwyczajami, a jeszcze inne odeszły w zapomnienie. Czy nadal obchodzimy święta Bożego Narodzenia, tak jak nasi przodkowie?

Jeszcze do XVII w. okres świat Bożego Narodzenia był nazywany godami. Wiele obyczajów, praktykowanych w tym okresie wywodziło się z czasów pogańskich i nie nawiązywało do tradycji chrześcijańskiej. Jak wspominał Zygmunt Gloger, polski historyk i etnograf, gody trwały od wigilii Bożego Narodzenia aż do Objawienia Pańskiego, czyli święta Trzech Króli. W tym okresie, każdy wieczór miał świąteczny charakter, należało wystrzegać się ciężkich prac, przyjmować gości i biesiadować. Właśnie te pogańskie pieśni i zabawy zostały zastąpione kolędami o narodzeniu Jezusa Chrystusa.

Ten niezwykły dla nas czas jakim są Święta Bożego Narodzenia, to okres przepełniony rodzinnym ciepłem i miłością. W każdym domu przygotowywana jest wieczerza, którą rozpoczyna pierwsza gwiazda na niebie, a całość oświetla kolorowo przystrojona choinka. Jednak, czy wiedzieliście, że niegdyś w domach zamiast drzewka, pomieszczenia dekorowano zieloną gałęzią, którą zazwyczaj podwieszano do sufitu? Zwyczaj ubierania choinki, przynieśli do Polski na przełomie XVIII i XIX w. niemieccy protestanci. Od tamtego czasu, w każdym domu ustrojone drzewko jest obowiązkowym elementem świąt.

Kolejną tradycją obecną w tym okresie jest śpiewanie kolęd. Słowo kolęda – calendae, pochodzi z czasów przedchrześcijańskiego Rzymu i oznaczało pierwszy dzień miesiąca. Co ciekawe, kolędy nie od razu były utworami pobożnymi, a miały charakter świecki. Najstarsza polska kolęda „Zdrow bądź, krolu anielski” pochodzi z 1424 roku, więc ma blisko 600 lat! Pieśń – mimo iż najstarsza nie jest jednak tak znana jak kolęda „Cicha noc”, która powstała w 400 lat później, w 1818 roku w Niemczech.  Niegdyś w Wigilię Bożego Narodzenia, grupy kolędników przebrani za postaci między innymi Heroda, Śmierci, Diabła i Anioła, a także Apostołów czy zwierząt, chodzili od domu do domu jako wędrowny teatr ludowy, śpiewając kolędy i urządzając przedstawienia. W niektórych regionach Polski, tradycja ta nadal obowiązuje.

Sposób obchodzenia Świąt Bożego Narodzenia, z upływem czasu zmienił nieco swoją formę. Niektóre zwyczaje zostały zmodyfikowane, inne odeszły w zapomnienie. Najważniejszą jednak tradycją jest czczenie tego niezwykłego wydarzenia. Pamiętajmy, że ten czas jakim jest Wigilia Narodzenia Pańskiego, to czas pokoju, miłości i serdeczności do bliźniego, który należy pielęgnować.

AdobeStock 125361955

Fot. teressa, Adobe Stock

Tradycyjna kolacja wigilijna a zrównoważone rybołówstwo

Obecnie na wielu stołach wigilijnych pojawiają się różne gatunki ryb, a nawet owoce morza. Niektórzy rezygnują z tych potraw i spożywają tylko dania sporządzone z roślin. Wielu jednak nadal nie potrafi wyobrazić sobie świątecznej kolacji bez tradycyjnej ryby. W dobie zmian klimatu warto pamiętać o naturalnych siedliskach. Wspierając równoważone rybołówstwo, posiadające skuteczne systemy monitorowania, regulacji i administrowania, możemy lepiej reagować na zmiany w strukturze ekosystemów i dostosowywać działania do zmieniających się warunków, tak by połowy nie szkodziły środowisku. Dlatego też w dobie postępujących zmian klimatycznych działania w kierunku zrównoważonego zarządzania rybołówstwem są teraz pilniejsze niż kiedykolwiek wcześniej. W połączeniu z zarybianiem a także reintrodukcją poszczególnych gatunków, możemy choć w pewnym stopniu zapobiegać tragicznemu w skutkach ocieplaniu.

 

Masz wpływ – wybieraj mądrze

Każdy z nas – bez względu na miejsce zamieszkania – ma wpływ na to, co dzieje się w morzach i oceanach. Wybierając ryby pochodzące ze zrównoważonych połowów, wspieramy działania tych rybaków, którzy działają w sposób odpowiedzialny, z poszanowaniem środowiska, tak by ekosystemy morskie pozostały zdrowe i pełne ryb także w przyszłości. Wybierając rybę na święta, zwykle zwracamy uwagę na gatunek czy cenę. Jeśli jednak chcemy cieszyć się pysznymi daniami z ryby na wigilijnym stole także w przyszłości, warto sprawdzać także czy została ona pozyskana w sposób zrównoważony.

 

Nasze Łowiska

Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie prowadzi gospodarkę rybacką na blisko 100 obwodach rybackich w różnych regionach kraju, udostępniając je wędkarzom w ramach jednolitej opłaty. Nasze Gospodarstwo prowadzi akcje zarybiania zarządzanych obwodów oraz działania mające na celu zrównoważone zarządzanie nimi. Więcej informacji o projekcie „Nasze Łowiska” znajdziesz na stronie: https://www.wody.gov.pl/nasze-lowiska